jaki jest wymiar szczupaka wiesz?
Ten ostatni malutki ma 43-max 44 cm więc raczej nie jest wymiarowy zamiast ważenia mógł je zmierzyć a tak kłusol i jeszcze sie chwali
no chyba ze tam nie ma wymiarów a szczupak traktowany jest na wage można zabrać do 10 kg na głowe jeśli tak to słaby chłopaki wynik zrobili powinni jeszcze zostać na tybach

w woj.warmińsko-mazurskim 30 km od olsztyna .Naprawde polecam to łowisko , jezioro ma około 100hektarów.ryby dość (jak widać )polecam równiesz nocleg bardzo mili ludzie wynajmują mieszkanie nad garażem na trzy cztery osoby z kuchnią i łazienką za 30 zł od osoby. Mieszkanie znajduje sie 100 m. od jeziora do dspozycja plaza a nie daleko są dwa pomosty , jest tam naprawde pieknie a najbliższe stale zamiszkały dom jest oddalony o 2 km wiec jest naprawde cicho ,jedyny minus to ,że pierwszy sklep jest 3 km od domu ale to nie jest taki wielki problem.naprawde polecam.

Chłopie za nim coś powiesz zastanów się ... Widziałeś kiedyś kłusownika... ?? Teraz powiedz mi czy normalni wędkarze ( mam na myśli takich , którzy poszli sobie nad jeziorko , złowili komplecik szczupaków ) są kłusownikami ?? Hm.. ( oczywiśćie nie pochwalam zabierania małych szczupaków jak te z lewej strony zdjęcia ) , lecz to jest legalne , każdy może wziąść sobie tyle ryb na ile pozwala mu regulamin a to czy ci się to podoba czy nie zostaw dla siebie.........

Czemu tak odrazu ,,KŁUSOLE" przeciez regulamin mowi: ze na jedna osobe mozna zlapac 3 szczupaki ,a co tego ze ryb w naszych wodach co raz mniej to sie z tym nic nie da zrobic
Pozdrawiam
PP

Tumianskie jezioro to napewno lowil tuman,albo glodny jaki,chyba ze cherytatywnie,ale napewno nie dla tego ginacego gatunku.

no i taki przypadków jak za głębokie połknięcie blachy przez rybę, niestety się nie uniknie...chciałem tylko podkreślić, że nie trzeba brać wszystkich ryb z łowiska, gdyż wypuszczenie choćby jednej z tych, które złowiliście może też dostarczyć emocji, a za dwa lata może ja złowisz, a wtedy napewno bedzie wiekszych rozmiarów. Co więcej łowiliście jak na nasze czasy w rybnej wodzie, trzeba sie zastanowić jednak czy za rok będzie ona tak obfitująca w szczupłe, pozdrówka no i gratulacje

wymiarowe, najmniejsz zoztał złapany ostatni i tak połknął blache ,że nie dało rady go puścić. a co do ilości wedkarzy to bylo ich dwóch.