Czego mi się nie udało w tym roku ,tego dokonał mój syn.Walka była długa i uciążliwa,odjazdy na 100m,wreszcie po 2 godzinnym holu,umordowany ale szczęśliwy Adrian ląduje swojego pierwszego suma na spina.Gratulacje synu ,tata jest z Ciebie dumny.Oczywiście sumek dalej pływa w Odrze i rośnie.