Sandał spoko imponujący rozmiar.Tylko szkoda,że płetwa grzbietowa nie nastroszona.Więcej wody i dzrzew itp. mniej łódki i rzeczy,które się na niej znajdują.Pozdrawiam

Marcinie taka fajna rybka a tu zadnego opisu. Gdzie, jak na co i wogole? Walnij z jakis opis. Bedzie fajniej. Gdze byliscie i kiedy.
Pozdrawiam
Marcin

Tak jak koledzy wcześniej napisali nie będę sie powtarzał,ale malutki komentarzyk do zjecie przydał by sie
fotka nie zła rybka fajna oj jak by sie nastroszyła to by była fota ale to nic może następnym
razem....
Pozdrawiamy mocno Marek i Tomek..

Mógłbyś napisać jakimi metodami tam łowisz i na jakie przynęty. I ja jestem ciekaw. Nie daj się prosić.

Gratuluję sandała.

Pozdrawiam. Jarek

Nie pisze o technice ani tez miejscu gdzie lowile ryby,nie lowie ich w Polsce. Nie wydawalo mi sie ze ktos moze byc tym zainteresowany a jednak, fajnie. Tak to Wally (sandacz jak kto woli) choc wydaje mi sie ze to nie ten sam rodzaj co w Polsce, jest on troche jednak inny, moze kolor nie mam pojecia ale jakos sie rozni. Moze ktos jest bardziej zaznajomiony z tym tematem bylo by fajnie sie dowiedziec czy mam racje. Rodzina sandacza w USA jest dosyc duza nalezy do niej wlasnie WALLY, SAUGER, OKON i SAUGEYE.
Czyli SAUGEYE to hybryda - samica sandacz + samiec sauger.

Teraz o miejscu- gdzie rybka zostala zlowiona - Wisconsin river ponizej zapory w Castle Rock. (Jestem pewien ze Polacy mieszkajacy w Chicago wiedza gdzie to jest. Dowodem na to sa smieci, butelki z etykietka -bez reklamy- Zywiec, Okocim, Tyskie, itp.)
Na sandacza uzywam bardzo prostej techniki -bottom bouncer, odpowiednikiem w Polsce jest paleczka tyrolska. (Wpiszcie w Google kto nie wie jak to wyglada) Przyneta- kawalek robaka lub mala rybka. Swietnie sprawdza sie w rzece nie siada w zaczepy, mozna zalozyc skrzydelko i bedzie dodatkowo dzialac jak wirowka, lub kulke steropianowa bedzie ladnie unosic nad dnem. To jest jeden ze sposobow, nastepny jest jeszcze bardziej prosty- vertical jig-(zwykla glowka jigowa) bardzo proste-najlepiej z lodki ale z brzegu tez sie sprawdza najlepiej z opadu lub ciagac po dnie z malymi podskokami, z lodzi cigam po dnie, podskakuje po kamieniach wyglada to bardzo naturalnie, uzywam robaka, pijawke, rybke zywa, martwa lub gumowa. Do tej techniki uzywam specialego kijka- G.LOMIS WALLEYE SERIES bardzo szybki kijek a zarazem bardzo lekki wspaniale czyta brania. Napotkalem gdzies w jakiejs Polskiej wedkarskiej gazecie, ze to metoda na szarpaka, lowie ta technika kilka lat razrem z kumplami NIGDY nie podchaczylem ryby, zawsze jest zacieta za pysk. Popisalem sobie, kto wie o co chodzi to wie , a kto nie to moze sie czegos ciekawego dowie. Wracajac do tego -bottom bouncer- to swietna technika, ktora daje wiele roznych mozliwosci kombinacji ciezarem, kolorem, dlugoscia przyponu itd..........Swietnie sprawdza sie na szczupakach.

Fajny sandacz.....troche ''inny'' ale spoko pozdro